Niech Nowy 2012 Rok przyniesie dużo szczęścia, miłych niespodzianek i obfituje w wiele twórczych pomysłów oraz da siłę na przetrwanie wszystkich trudności jakie przyniesie. Wszystkiego najlepszego!
Choineczka wyszła mi dosyć ciężka, więc zamiast wylądować na wcześniej przygotowanym patyku musiała zająć miejsce na glinianym garncu. Oczywiście nie obyło się bez wypadków, na kciuku wielgaśny bąbel po poparzeniu klejem. Całe szczęście, że chociaż już nie boli a mało estetyczny wygląd da się jakoś przeżyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz